Pierwszy raz byłam w Gruzji w 2011 roku. Od tego czasu wiele się tam zmieniło ale to co najważniejsze na szczęście nie. W Gruzji o każdej porze roku jest pięknie, ludzie są przyjaźni a jedzenie przepyszne .. W tym roku, w drugiej połowie października dość optymistycznie porwaliśmy się na trekking w Swanetii.
Powered by Wikiloc
W informacji turystycznej w Mestii ze względu na pogodę i opad śniegu wszyscy twierdzili, że już jest po sezonie, no ale spróbowaliśmy. Było pięknie, jesiennie a wyżej już bardzo zimowo chociaż nadal ciepło. Uwaga, przy większej pokrywie śnieżniej nie polecamy trasy ze względu na ryzyko lawin (strome odsłonięte stoki, które trudno ominąć).
Chvabiani gdzieś za Mestią
Zimowy październik
Swanetia
Kamienne wieże w Adishi
Obiad w Adishi, z pozdowieniami dla Moniki i Adama 🙂
Jesień -zima w Swanetii
Nowa miłość Tomasza
Na szlaku
Rzeka lodowcowa ma niski poziom ale spacer w śniegu mrozi krew..
Ekipa 🙂
Ekipa na szlaku
Sciany Bezingi
Dolina Adishi
A potem skóra z noska zeszła 🙂
Zima na przełęczy Chkhutnieri
Ze stromych południowych stoków zjeżdża śnieg
Dolina Khalde
W drodze do Iprali
ładowanie baterii gruzińskim słońcem
obiad pod wodospadem
nasz sympatyczny hostel w Iprali
Ushba
widok z przełęczy Latphari
kibelek z widokiem na Skhare
w nocy przez przełęcz przejechał jeep (?!!:-)
spacer nad Morzem Czarnym
skrót przez pociąg
Kutaisi